wtorek, 30 sierpnia 2011

Abażur.

Postanowiłam zrobić abażur na szydełku, bo stary się zniszczył... Poszukiwałam wzoru... długo... nie znalazłam nic, co by mi pasowało... Pomyślałam, że wykorzystam wzór na koszyk, który się napatoczył gdzieś w sieci. Zaczęłam szydełkować... pruć... szydełkować .... pruć, bo nie mogłam dopasować rozmiaru, bo coś nie szło... W końcu postanowilam improwizować:) Wyszło tak:



piątek, 12 sierpnia 2011

Maluchy...

Tym razem maleństwa:) Już od dawna nosiłam się z zamiarem zrobienia takich serweteczek.
A tu już w swojej funkcji:)

Słoiki będą teraz pełniły funkcję dekoracyjną... do czasu zjedzenia;)

środa, 3 sierpnia 2011

Koszyk.

Obecnie mam na szydełku abażur i dwie firanki, a w głowie kolejne cztery... a w trakcie roboty przychodzą mi do głowy nowe pomysły...:)
Też tak macie, że rozpoczętych robót kilka, a już nowe by się chciało, bo coś przyszło do głowy, bo gdzieś na blogu ktoś coś fajnego pokazał, bo może by się przydało, bo przecież tego jeszcze nie robiłam...? No powodów mam zawsze co najmniej tuzin, aby rozpoczać coś nowego:)
Tak powstał między innymi ten koszyk:
Ma przeznaczenie głównie praktyczne - utrzymać we względnym porządku resztki nici. Jak będzie się sprawował - to wyjdzie w robocie:)